Rada Kapitanów Żeglugi Śródlądowej mówiła w Radio Opole o wszystkich grzechach przeciwko Odrze i wszystkich legendach na jej temat.

- Odra po prostu straciła gospodarza, a resort ochrony środowiska, który za nią odpowiada, chce zrobić z żeglownych rzek skanseny i rezerwaty - powiedział w Loży Radiowej kapitan Andrzej Podgórski, członek Rady Kapitanów Żeglugi Śródlądowej, która wytrwale lobbuje na rzecz przywrócenia Odrze gospodarczego znaczenia. - To jest droga transportowa, za którą powinno odpowiadać ministerstwo transportu. Rada Kapitanów Żeglugi Śródlądowej mówiła w Radio Opole o wszystkich grzechach przeciwko Odrze i wszystkich legendach na jej temat.

- Odra po prostu straciła gospodarza, a resort ochrony środowiska, który za nią odpowiada, chce zrobić z żeglownych rzek skanseny i rezerwaty - powiedział w Loży Radiowej kapitan Andrzej Podgórski, członek Rady Kapitanów Żeglugi Śródlądowej, która wytrwale lobbuje na rzecz przywrócenia Odrze gospodarczego znaczenia. - To jest droga transportowa, za którą powinno odpowiadać ministerstwo transportu.

Interes wydaje się być oczywisty. Jak mówi kapitan Czesław Szarek, o uruchomienie korytarza transportowego Bałtyk - Adriatyk walczy kilka krajów, od Szwedów po Chorwatów. Na Polskę naciskają też Czesi, którzy chcą, by każda nowa publiczna inwestycja na Odrze od razy była planowana tak, by modernizowany odcinek miał czwartą, czyli międzynarodową klasę żeglowności.

Kpt. Czesław Szarek
A jakie są realia? Remontowana właśnie śluza Różanka we Wrocławiu (to przez ten remont produkowane w Koźlu statki i ładunki nadgabarytowe nie mogą płynąć do odbiorcy Odrą, ale muszą być transportowane lądem) po zakończeniu prac nadal będzie miała klasę trzecią. Czyli z międzynarodowego punktu widzenia taki remont jest pozbawiony sensu.

Pełnomocnik Prezydenta K-K ds Odry Gabriela Tomik i kpt. Andrzej Podgórski
Co jeszcze jest problemem? - Na przykład przekłamane informacje na temat Odry - mówi kapitan Podgórski. - Mówi się, że konieczne jest podniesienie kilkudziesięciu mostów. To bzdura, wszystko to zmierzyliśmy. Problem leży w źle wyliczonej tak zwanej Wielkiej Wodzie Żeglownej. Zaczęto ją ustalać powyżej poziomu alarmowego, czyli wychodzi na to, że mielibyśmy żeglować na rzece, która przelewa się przez wały. Gdyby urealnić te poziomy, to w przypadku wszystkich mostów mielibyśmy prześwit 5 metrów 25 cm odpowiadający czwartej klasie.

Przypadki zaniechań można by mnożyć. Weźmy port w Koźlu, kiedyś największy port śródlądowy w Europie. Dziś nieczynny i zdewastowany.

- Gdy ambasador Chorwacji usłyszał, że mamy trzy kilometry uzbrojonego nabrzeża, aż się przeżegnał - mówiła w Loży Radiowej Gabriela Tomik, pełnomocnik prezydenta Kędzierzyna-Koźla do spraw Odry. W Rijece jest tylko 360 m nabrzeża a przeładowuje się 3,5 mln ton rocznie.

Posłuchajmy pełnych wypowiedzi:




(5 min 47 sek)




(6 min 41 sek)




(5 min 49 sek)